Opowieść Bamma jest tak piękna, jak jest straszna, jest tak budująca, jak tragiczna… W jego relacji znajdziemy wszystkie tragiczne elementy, nieodłączne dla doświadczeń żołnierza na najcięższym froncie II wojny światowej – froncie wschodnim – przy czym żołnierza innego niż większość, bo przecież przede wszystkim lekarza-chirurga, przez którego ręce przechodzi nieuchronny „produkt uboczny” pól bitewnych. Peter Bamm w kampanii na wschodzie uczestniczy od jej pierwszych godzin. Przechodzi poprzez walki na Krymie i u podnóża Kaukazu, aż do tragicznego finału, gdy w huku i dymie walącej się w gruzy Rzeszy nieliczni szczęśliwcy ewakuują się z Helu. Autor obala „mit niewiedzy o zbrodniach nazistów żołnierza niemieckiego”. Nawet on, zdeklarowany antyhitlerowiec, przyznaje, że wiedział o zbrodniach ludobójstwa na terenach podbitych. Najbardziej zaskakującym wnioskiem płynącym z lektury Niewidzialnej flagi, niejako od razu umiejscawiającym relację Bamma wśród najwybitniejszych dzieł o froncie wschodnim, jest to, iż… właśnie dokładnie tak było, jak opisuje to autor.