Żyjemy w zachodniej kulturze, która jest wręcz opętana przez ideę „tolerancji”. Kiedy jednak tolerancja jest słabo zdefiniowana i jest uczyniona absolutnym dobrem, wtedy podąża ku nietolerancji. Wtedy musi, argumentuje D.A.Carson, być rozmyślnie zakwestionowana, zarówno dla dobra Kościoła, jak też dla dobra szerzej pojętej kultury. Carson sprawdza, jak definicja tolerancji się zmieniała, szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach. Obecnie ma ona mniej do czynienia z tolerowaniem osoby lub jej postawy, a bardziej z odm?wieniem twierdzenia, że inni się mylą. Jest niemożliwością stosowanie tej nowej tolerancji konsekwentnie, w wyniku czego rzeczywista praktyka jest często kapryśna i arbitralna. Gorzej, słowa „tolerancja” i „nietolerancja” stały się zaledwie retorycznymi określeniami akceptacji i odrzucenia. Pomimo wielu ujemnych rzeczy związanych z tymi nowymi, często etycznie niedoskonałymi definicjami tolerancji, z chrześcijańskiej perspektywy miały także miejsce pewne zdobycze. W tym wartościowym i przystępnym tomie Carson podaje przykłady i cytaty, aby zilustrować swoją analizę i kończy praktyczną poradą w kwestii przedstawienia wartości i zachęcenia do prowadzenia cywilizowanego publicznego dyskursu.