Nie ma żadnego powodu, aby Polska inaczej chroniła własny rynek medialny niż takie kraje jak Francja czy Niemcy - mówi autor Jan Piński. - To ważna książka, bo Polacy nawet nie zdają sobie sprawy, że jesteśmy na wojnie: informacyjnej i propagandowej. W Polsce nikt poważnie od lat nie podejmuje tematu rosnącej dominacji niemieckich wydawców na rynku medialnym. Każdy, kto próbuje rozpoczynać taką dyskusję, szybko zostanie okrzyknięty oszołomem. Hasło repolonizacji mediów rzucił podczas kampanii prezydenckiej w 2015 r. Paweł Kukiz. Gdy jednak pełnia władzy trafiła w ręce tej partii, plan ustawowej repolonizacji mediów zatrzymano. Książka pokazuje, jak niemieckie media w Polsce fałszują historię i mieszkają się w wewnętrzne sprawy naszego kraju. Wskazuje też, dlaczego mają decydujące słowo w sprawach lokalnych oraz obnaża działania prowadzone na szkodę polskiego klienta, a chroniące interes niemieckich koncernów.