Edynburg to miasto eleganckich, bogatych dam, które odwiedzają restauracje, sale koncertowe i wystawy sztuki oraz nie stronią od dobroczynności. Taką właśnie damą jest Isabel Dalhousie. Jest z wykształcenia filozofem, więc problematyka dobra i zła nie ma dla niej tajemnic. Może dlatego Isabel w wolnych chwilach bawi się w detektywa. Wyboru tego zajęcia dokonała instynktownie, i to właśnie instynkt podpowiada jej teraz, że człowiek, który zginął, wypadłszy z balkonu w sali koncertowej Usher Hall, nie był ofiarą nieszczęśliwego wypadku. Powieścią "Niedzielny Klub Filozoficzny" Alexander McCall Smith wkracza na nowe, niezbadane dotąd przez siebie obszary, biorąc je pod lupę etyki. Debiutująca na kartach jego powieści Isabel Dalhousie to kobieta-detektyw o kąśliwym usposobieniu, postawiona w obliczu morderstwa, totalnego zamętu, który jest jego skutkiem oraz tajemnic ludzkiego żywota.
Alexander McCall Smith opisuje codzienne życie w Republice Botswany w sposób wręcz nieodparcie pociągający. Wśród współczesnych pisarzy trudno znaleźć takiego, który przerasta go umiejętnością zaciekawiania czytelnika (Jego] książki są również niesamowicie zabawne, osobiście nie potrafię myśleć o nich bez uśmiechu na twarzy.
Craig Brown "Mail on Sunday"
Taki autor to prawdziwy skarb, a jego książki to lektura obowiązkowa.
Marcel Berlins, "Guardian"
Sztuka tworzona na pozór bez wysiłku. Już od dawna nie czytałem żadnej książki z taką przyjemnością.
Anthony Daniels, "Sunday Telegraph"
Alexander McCall Smith opisuje codzienne życie w Republice Botswany w sposób wręcz nieodparcie pociągający. Wśród współczesnych pisarzy trudno znaleźć takiego, który przerasta go umiejętnością zaciekawiania czytelnika (Jego] książki są również niesamowicie zabawne, osobiście nie potrafię myśleć o nich bez uśmiechu na twarzy.
Craig Brown "Mail on Sunday"
Taki autor to prawdziwy skarb, a jego książki to lektura obowiązkowa.
Marcel Berlins, "Guardian"
Sztuka tworzona na pozór bez wysiłku. Już od dawna nie czytałem żadnej książki z taką przyjemnością.
Anthony Daniels, "Sunday Telegraph"