Ken Follett w swojej najnowszej powieści "Niech stanie się światłość", prezentuje kolejny mistrzowski popis, który od pierwszej strony porywa czytelnika i nie wypuszcza aż do ostatniej kartki. Warto było zarwać na nią kilka kolejnych wieczorów wydartych z codziennej rutyny....
Akcja powieści poprzedza wydarzenia opisane w "Filarach Ziemi" i przenosi czytelnika do Anglii w roku 997, gdzie losy trzech głównych bohaterów splatają się w poruszający sposób. Młody szkutnik, piękna rudowłosa kobieta i marzący o centrum nauki mnich, muszą zmierzyć się z atakami Walijczyków, Wikingów, a także lokalnych przywódców, którzy nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swoje cele... Follett wykreował historie bohaterów w sposób nieprzewidywalny, trudny, ale zarazem wyważony, co pozwala czytelnikowi wejrzeć w głąb ich dusz i odnaleźć w nich kawałek siebie. Losy tej trójki prowadzą do przemiany małego opactwa w centrum kultury i sztuki, jednakże droga do tego jest pełna trudności i niebezpieczeństw. Autor wspaniale też oddaje atmosferę średniowiecznej Anglii, gdzie chaos i żądza władzy sprawiają, że nawet najświętsze idee mogą zostać zakwestionowane.
Ta powieść to majstersztyk, który nie pozostawi czytelnika obojętnym i zapewni mu niezapomnianą podróż w czasie do fascynującego średniowiecza.