"Nie wiesz wszystkiego" to wyjątkowa powieść, która porusza bardzo ważne problemy współczesnej młodzieży. Obecnie nastolatkowie zmagają się z nie lada problemami, gdzie nadal najważniejsza jest akceptacja innych. Wkraczając w szkolną społeczność, na każdym kroku spotykamy się z licznymi klikami: grupy sportowców, bogatych dziewczyn, tzw. kujonów czy też zwykłych odrzutków, dziwaków. Od zawsze między nimi istnieje walka o wpływy i sławę, a presja jest na prawdę wielka. Presja, która wymaga poświeceń, czasu i zdrowia. Zazwyczaj, by zaspokoić potrzeby innych i tego, jak nas widzą, zatracamy własną indywidualność, przywdziewając przeróżne maski.
Ta powieść to obraz nastolatków zmagających się z depresjami, zaburzeniami odżywiania, nękaniem ze strony silniejszych, ale najważniejszy jest brak zrozumienia i akceptacji ze strony najbliższych. Niestety, wówczas wystarczy jedna niewielka iskierka, by doszło do tragedii.
Jak można się domyślać, fabuła jest niezwykle emocjonalna, wzruszająca i dająca sporo do myślenia, szczególnie, gdy jest prowadzona wielotorowo, z kilku różnych perspektyw.. Autor w sposób delikatny i prosty, a zarazem bardzo dosadny ukazuje wszelkie problemy ówczesnych nastolatków. Nastolatków, którzy mają za sobą niejednokrotnie trudną przeszłość i jeszcze bardziej skomplikowaną przyszłość. Nastolatków, którzy walczą o to, by przetrwać każdy kolejny dzień, choć nieraz sięgają już dna. Jedni wygrają, inni polegną.
Jest to książka, która porusza i zapada w pamięć. Jest nieobliczalna i zaskakująca. Coś, co początkowo wydawało nam się prawdziwe, w końcowej fazie okazuje się zupełnie inne. Podobnie jak bohaterowie. Tutaj kierowanie się stereotypami było na porządku dziennym, zarówno co do postaci, jak i samych wydarzeń. Jednak, im bardziej brnęło się w tę historię, tym ona okazywała się bardziej skomplikowana i nieprzewidywalna. Zakończenie zbiło mnie z pantałyku i to pozytywnie, a to gwarantuje dobrą kontynuację tej serii.