Opinia na temat książki Nie wiesz wszystkiego

Otylia i Alan to dwójka licealistów, którzy pewnego dnia skaczą z dachu. Wszystko wskazuje na samobójstwo, jednak Marta nie wierzy, że jej przyjaciele byliby do tego zdolni. Tajemnicza wiadomość jeszcze bardziej podsyca w niej niepewność. Czy ma rację? Jakie jeszcze sekrety wyjdą na wierzch i komu będą one przeszkadzać?

To co mi się podobało w tej książce to perspektywa. Autor nie zamyka się na jedną osobę. Zamiast tego mamy możliwość poznawania różnych historii, zarówno tych z przeszłości, jak i teraźniejszości, dzięki czemu mamy szerszy obraz sytuacji, ale też i nieco bardziej skomplikowany. Takie „błądzenie" wśród różnych wątków sprawiło jednak, że całość była ciekawsza, a zakończenie zaskakujące. Tutaj nie ma czasu na nudę. Akcja jest bardzo dynamiczna, a fabuła porusza problemy, z którymi może zmagać się dzisiejsza młodzież.

Mimo tych młodzieżowych tematów, ja jako nieco dojrzalszy czytelnik przyznaje, że książka mi się podobała. Język, treść i utrzymujące się napięcie sprawiły, że przeczytałam ten thriller bardzo szybko i chociaż nie mogę zaliczyć go top 10, to stwierdzam, że spędziłam przy nim miło czas. Liczyłam jednak na nieco więcej emocji z które niestety się nie pojawiły. Trochę wkurzały mnie niektóre postacie i ich zachowanie, ale kto z nas nie popełniał żadnego błędu w tym wieku? 😉

Jeśli szukacie książki, którą będziecie mogli pochłonąć w jeden wieczór, to ta pozycja jest idealna dla Was. 😊