Opinia na temat książki Nie wierzę w Mikołaja
Książka "Nie wierzę w Mikołaja" autorstwa Katarzyny Bester ma przesłodką okładkę, która bardzo mnie kusiła. Patrząc na nią oczekiwałam typowo słodkiej historii. Czy taką dostałam? No niestety nie do końca. Dodatkowo było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i wypadło ono średnio.
Pola nie wierzy w Mikołaja, przyjaciółka każe jej napisać list do niego, który przez przypadek trafia w ręce Karola. Mężczyzna postanawia spełnić życzenia nieznajomej.
#niewierzęwmikołaja jest moim pierwszym rozczarowaniem w tym roku 😢 Pomysł na fabułę autorka miała bardzo fajny i należy do tych przewidywalnych. Jest to powieść o miłości i przyjaźni. Autorka poruszyła również wątek adopcji kociaków.
Główna bohaterka została fajnie wykreowana, jest to bardzo wyrazista postać, natomiast postać Karola nie do końca do mnie przemawiała. Niby facet po 40-stce, a zachowywał się jak takie ciepłe kluchy i mamisynek.
Książka była pełna humoru i wszystko byłoby dobrze i książką uzyskałaby wyższą ocenę, gdyby nie te wulgaryzmy, które odbierały mi przyjemność z czytania i nie pasowały mi do tej historii. Bardzo mi one przeszkadzały. Ja się pytam po co tego było aż tyle?
Niestety książka do szybkiego zapomnienia.
/8aff016a3b3ab6cdb03d26e7d9870ca8/n/nie-wierze-w-mikolaja)
A gdyby Święty Mikołaj nagle zaczął spełniać twoje marzenia? Co by było, gdyby życzenia z listu do Świętego Mikołaja nagle zaczęły się spełniać? Wkrótce przekona się o tym Pola, trzydziestolatka, kt...
Pozostałe opinie
Pola od dawna nie wierzy w magię świętego Mikołaja i Świąt, nie czuje tego, święta to dla niej obowiązkowe spotkanie z rodziną, a Mikołajki to rewia nie do końca udanych prezentów. Na początku grudni...
Pola nie wierzy w Świętego Mikołaja. To w sumie oczywiste, gdyż jest już po trzydziestce. Jednak gdy koleżanka namawia ją by napisała list do tego grubego jegomościa, a potem jakimś magicznym sposobe...
Zapach cynamonu, obieranej pomarańczy i pieczonych pierników. Do Świąt BN zostało trochę czasu, a sklepy w galeriach handlowych kuszą, mamią, przeciągają pięknymi wystawami. Ja daję się ponieść, k...
