Obecny świat powstał w wyniku II Wojny Światowej, Był na rozdrożu, przetrwał, ale mógł również zginąć. Wraz z demokracją i wolnością, ocalał dzięki rozpaczliwej, samotnej walce Polski w 1939 i potem Anglii w drugiej połowie 1940 i pierwszej 1941 roku. Zdumiewające, jak wiele poszło w zapomnienie, a najmniej znana jest kluczowa rola, odegrana przez Polskę w pierwszej fazie wojny. Istnieje wiele książek na temat II Wojny Światowej, znakomite historyczne publikacje, podręczniki, cytujące pierwszej klasy źródła, więcej dokładnych szczegółów, lub usuwające mniej ważne. Więc dlaczego tak różnię się one miedzy sobą? Prawie każdy kraj przedstawi inną, czasem po kilka różnych wersji. Oczywiście, obraz zmienia się w zależności od punktu widzenia, ale przynajmniej same fakty nie powinny. Pomijając fałszerstwa, podyktowane przez dyktatorów i przez długi czas obowiązkowe w wielu krajach. Jest rzadko używany źródło, prawie dziewicze, niewykorzystane, otwarte do badań: współczesna opinia publiczna, przedstawiono w prasie tamtych dni. Na pewno nieobiektywna, „mnóstwo za bardzo”! Wydaje się, że na świecie nie było nigdy bezstronnej, obiektywnej gazety. Co z tego? Czyż na procesach, nie zezwala się zeznawać także stronniczym świadkom? Czy mimo uprzedzenia, ich zeznania nie przyczyniają się do odsłonięcia pełnego obrazu prawdy? A większość źródeł historycznych, pamiętniki, wspomnienia, nawet oryginalne dokumenty czy nie bywają też stronnicze i pokrętne? To nie przekreśla ich użyteczności, wymaga tylko krytycznego stosunku, użycia zdrowego rozsądku i porównania z innymi źródłami, z poprawką na brak obiektywizmu. Te inne często są też pokręcone, ale inaczej, mniej lub bardziej.