„Nie myśl, że znikną” to druga część serii z komisarzem Romanem Walterem, który został przeniesiony z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie do Katowic. Prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dwóch biznesmenów-wspólników, których łączył również związek homoseksualny, choć jeden z nich był żonaty.
Jest to trudna sprawa, w którą są zamieszani skorumpowani policjanci, prokurator i miejscowi bandyci. Pojawiają się również wątki rodzinne z przeszłości Waltera.
Powieść ma krótkie rozdziały, więc szybko się ją czyta. Autor również dobrze pisze, ale jest jedno ale. Niestety mam mieszane uczucia co do historii wymyślonej przez Marcina Grygiera.
Podobnie, jak w pierwszej części autor lubi szokować scenami brutalnymi, które w mniemaniu niektórych polskich pisarzy kryminałów mają przyciągnąć uwagę czytelnika. W moim przypadku akurat to nie działa.
Jeśli autor będzie ze szczegółami opisywał, jak mordowano ofiarę, obcinając jej palce, głowę, rozpruwano brzuch, to dla mnie, nie jest to fascynujące, lecz oznacza pójście na łatwiznę lub brak pomysłu na fabułę.
Podobnie jest tutaj. Autor wprowadził wątek policjanta – podwładnego Waltera, należącego do rodziny skorumpowanego prokuratora, który nie dość, że ćpa, współpracuje z bandytami, to jeszcze, uwaga - uprawa seks z psem !!!
Niestety, zoofilia u policjanta, to nie jest coś, co przyciąga moją uwagę, wręcz odwrotnie. Trudn...