Piper jest cicha, trzyma się na uboczu i ma tendencję do niezdarnych zachowań. Ma jedną zaufaną przyjaciółkę, która stanowi jej przeciwieństwo, a wieczorami towarzystwa dotrzymuje jej kot. Jej praca zawodowa nie stanowi spełnienia marzeń, a życie prywatne właściwie nie istnieje. Nigdy nie sądziła, że niewinne lunche w parku z książką w ręce zmienią jej całe życie. I już nic nigdy nie będzie takie samo, odkąd zyskała świadomośc, że istnieje ktoś taki jak Blue.
Blue zdecydowanie woli swoją ksywkę, choć naprawdę ma na imię Evan. Jego przeszłość jest niejasna, podobnie jak przyszłość, on żyje tylko dniem dzisiejszym. Z ukochanym psem, gitarą i plecakiem podróżuje po świecie, nigdzie nie zagrzewając dłużej miejsca. Czaruje swoim głosem, nie przypomina typowych bezdomnych i zdaje się, że sam wybrał taki tryb życia. Oczarowuje też Piper, choć od razu zastrzega, że nie może jej niczego obiecać. Bo jaka przyszłość może czekać ją z artystyczną, tak niespokojną duszą?
"Nie mogę cię zapomnieć" to książka, która nijak ma się do typowego romansu. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim poprowadzeniem fabuły i jestem zachwycona pomysłem Cole, choć wiele ryzykowała odbiegając od wszelkich utartych schematów. Książka jest pokaźna objętościowo, ukazuje wiele lat z życia postaci i nie jest łatwa w odbiorze. I zdaję sobie świadomośc, że z uwagi na wyżej wymienione cechy tej pozycji, jej ocena przez wiele osób może być zgoła odmienna od moj...