Polinezyjscy Maorysi, wylądowawszy w czasach europejskiego średniowiecza na Nowej Zelandii, stanęli tam twarzą w twarz z największymi, a na pewno najwyższymi ptakami jakie kiedykolwiek napotkał człowiek. Po stu pięćdziesięciu latach łowów ze strusiowatych kolosów, nazwanych przez tubylców moa, ocalały tylko żałosne niedobitki. Jak długo jednak przetrwali ci ostatni pierzaści Mohikanie? Czy pierwsi Europejczycy, docierając u schyłku XVIII w. na podwójną wyspę, usłyszeć o nich mogli wiarygodne relacje? Czy oprócz tytanicznych strusi, na wyspie mieszkał kolosalny orzeł, pożerający ludzi? I wreszcie, czy na pewno istot tych nie napotkał żaden Europejczyk? Niniejsza książka poszukuje klucza do największej tajemnicy Nowej Zelandii, tajemnicy ciągle nie do końca rozwikłanej.