W czerwcu 1946 roku byłam na urlopie w nadleśnictwie u mojego szwagra, w miejscowości Kup koło Opola. Tam mnie aresztowano. Mama powiedziała wówczas do milicjanta:
—Moja córka wojnę przeżyła, chociaż uważałam, że przy jej charakterze jest to niemożliwe, a teraz jak przestępcę zabieracie ja do wiezienia.
To aresztowanie zrobiło ogromne wrażenie w całej wsi. Przyjechał po mnie samochód ciężarowy wypełniony uzbrojonymi w karabiny maszynowe żołnierzami. Wieźli mnie jak najgorszego przestępcę wojennego. Kilka miesięcy przesiedziałam na UB. To były straszliwe chwile w moim życiu.
Danuta Sobolewska — pielęgniarka, żołnierz AK kobieta więziona, torturowana, bo nie chciał być agentem UB, matka trojga dzieci - jest nie tylko przykładem dzielnej Polki, jakich wiele zrodziły burzliwe dzieje naszego kraju. Jest także wyjątkowym przykładem dochowania wierności swoim poglądom i zasadom nawet wtedy, gdy stawką jest własne życie. Dzisiaj taka postawa skłania do szacunku, kiedyś była często powodem wściekłości, nienawiści i prześladowań.
O tym właśnie rozmawiałam Danutą Sobolewską.
Jej relację, wypełniającą wiele godzin, utrwaliłam na taśmie magnetofonowej i opracowałam. Tak powstała ta książka. (Od Autorki)