przenosi czytelników do jednego z krakowskich liceów, które po wakacyjnym bezruchu, zaczyna tętnić życiem. Słychać gwar rozmowów, śmiech, śpiew … Jednak to tylko pozory, bowiem relacje licealistów są raczej płytkie. W klasie 2B po roku znajomości nikt tak naprawdę dobrze nie zna swoich koleżanek i kolegów. Co jest tego przyczyną? Trudno stwierdzić, ale pojawienie się nowej uczennicy – Kaśki Makowskiej wprowadza nieco „zamieszania” do tej grupy indywidualistów. Czy dziewczynie uda się zintegrować klasę? A może sekrety i tajemnice rówieśników staną się dla niej przeszkodą nie do przeskoczenia? Dlaczego nastolatka właściwie zmieniła szkołę? Jak odnajdzie się w szkole z tradycjami? Tego dowiecie się z lektury
#Autorka umyślnie wodzi czytelnika po szkolnych korytarzach. Oprowadzanie zaczyna od wyjątkowego napisu – „Nad poziomy wylatuj” . To hasło, którym szczyci się kadra pedagogiczna #liceum, pochodzi z „Ody do młodości” #AdamMickiewicz – jednego z najważniejszych utworów literackich w naszej kulturze. Doskonale pokazuje i przeciwstawia sobie dwa pokolenia młodych (uczniów) i starych (rodziców, nauczycieli), ale także podkreśla wagę zmian i nowej energii w społeczeństwie. Motto spełnia dwojaką rolę. Z jednej strony ze względu na swoją podniosłość doskonale nadaje się na nauczycielską i uczniowską dewizę, z drugiej jednak przekaz „Ody do młodości” pokrywa się z tym, który serwuje nam Martyna Pawłowska- Dymek ( i to wszystko bez nadmiernej pompatyczności ;) , na luzie i z gracją ).
Następnie pisarka oprowadza nas po klasopracowniach i sali gimnastycznej. Wprawne czytelnicze oko pozwoli w każdym z tych miejsc dostrzec nastolatków u progu dorosłego życia. Ale czy oni wszyscy mają źle w głowach, tak jak na to wskazuje tytuł powieści? Nie bójcie się – z kart powieści nie wyskoczą psychopaci. W nawiązaniu do fragmentu piosenki „Dzieci wybiegły” będą to jedynie zbyt szybko dojrzewające małolaty, które zostały pozostawione same sobie przez zaganianych dorosłych. Trafnie postawiona przez Elektryczne Gitary diagnoza okazuje się aktualna także dziś. Nic więc dziwnego, że Martyna Pawłowska- Dymek przeniosła ją na karty swojej powieści. U niej młodzież mierzy się nie tylko z trudami edukacji, pierwszymi zauroczeniami, przyjaźniami, koniecznością dokonywania wyborów, rywalizacją, ale także z oczekiwaniami bliskich, traumą i śmiercią bliskiej osoby. Każdy z bohaterów przepracowuje problemy na swój sposób. Dorośli – jak to bywa w świecie nastolatków – pozostają bezpiecznie z tyłu i nie ingerują zbyt w podejmowane przez młodych decyzje. Nie próbują też rozwiązywać tajemnic – a tych w powieści jest sporo ;) To właściwie one napędzają akcję. Dzięki nim nie chce się odłożyć książki.
Autorka przekornym podtytułem „Nic z tego nie zrozumiecie” oddziałuje na podświadomość czytelnika. Zdrowo BooKKnięta Sandra czuła się wezwana do tablicy i za wszelką cenę chciała udowodnić nie tylko autorce, ale i sobie, że zrozumie wszystko z tej historii. Choć początki były trudne (ogrom postaci), to każdy kolejny rozdział pozwalał naszej blogerce zorientować się w zawiłych relacjach.
Bohaterów nie da się nie lubić. Sandra uświadomiła sobie jak bardzo podobna jest do Kaśki - w końcu ona też „wiecznie bije się w cudzych wojnach” i nierzadko obrywa, ale cóż…
Na uwagę zasługują także:
język powieści – prosty, młodzieżowy i … oczyszczony z wulgaryzmów,
wszechobecna muzyka, która oddziałuje na czytelnicze zmysły,
Uczniowie drugiej klasy jednego z krakowskich liceów wracają do szkoły po wakacjach. Choć znają się już od roku, nie stanowią zgranej grupy. To się zmienia, gdy do klasy dołącza nowa uczennica Kaśka,...
Audiobook Empik Go Lektor Dorota Jarząbek-Rogaczyk Wielkie brawa dla lektorki książki, za świetnie przeczytaną książkę, za modulację głosu i za śpiewanie piosenek a nie ich tylko czytanie. Brawo,bra...
Chcecie coś z tego zrozumieć? Koniecznie podejmijcie próbę i przeczytajcie książkę Ostatnio znowu powróciłam trochę do młodzieżówek — jednego z moich ulubionych gatunków, który przez jakiś czas z ...