Nagi mężczyzna uniósł długi, pokryty chromem pręt, z jednej strony ostry jak igła, z drugiej zakończony drewnianą rączką. Pochylił się nad ciałem i przyłożył ostry koniec do nabrzmiałego brzucha, w zagłębieniu pępka. Nacisnął z całej siły. Ostrze zagłębiło się w trupa. Wydęte wnętrze wypuściło gazy zbierane od czterech dni, kiedy to nast... Recenzja książki Nekroskop