Brytyjski biolog, Rupert Sheldrake, i amerykański duchowny, Matthew Fox, mają wspólne zainteresowanie w sięganiu poza zinstytucjonalizowaną naukę i mechanistyczną religię. Te dwa wybitne umysły współczesnych czasów prowadzą ze sobą dialogi, z których wyłania się nowa kosmologia, która przemawia zarówno do naszych serc, jak i umysłów.
Autorzy powracają do dawnego porządku widzenia świata, w którym Natura była postrzegana przez ludzi jako żywy organizm. Z czasem ludzkość przyjęła mechanistyczny ogląd świata Natury, poddając go coraz bardziej drobiazgowej analizie. Sheldrake i Fox pokazują nam proces, podczas którego zatraciliśmy więź ze światem Natury i inspirują do tego aby odnowić tę utraconą relację. To dzięki niej w naszym życiu może pojawić się nieznana wcześniej harmonia.
Prowadzą nas przez różne aspekty świata Natury, odkrywając przed nami nowe oblicza Natury i udowadniając, że jest ona żywym organizmem. Poruszają też kwestie związane naszym doświadczaniem światła, ciemności, duszy, modlitwy, edukacji. Prezentują przykłady duchowych praktyk, które są zanurzone w Naturze i uzmysławiają nam ile głębi moża odnaleźć w tym, co przyzwyczailiśmy się traktować jako oczywiste. Omawiają również słynną kontrowersyjną hipotezę Sheldrake'a dotyczącą pól morficznych, które są zasadą porządkującą nie tylko w świecie natury lecz również w naszym życiu społecznym. Dowiemy się również dlaczego zdaniem tego biologa Natura nie jest oparta na niezmiennych "prawach" (matematycznych czy fizycznych) lecz kierowana nawykami i zdolna do ewolucji. Co przemawia za tym, że jest ona Naturą myślącą i czującą, zdolną do zmian i adaptacji?
Sheldrake i Fox przedstawiają duchowość, której integralnym elementem jest świat Natury. Łączą pradawną, animistyczną wizję świata ze współczesnymi doniesieniami naukowymi.
W ich zaskakujących dialogach zaprezentowanych w książce Naturalna łaska odnajdziemy również niezwykłą harmonię między dwoma pozornie przeciwstawnymi obozami - nauką i religią.
"...Biorąc to wszystko pod uwagę, powyższe zmiany prowadzą do ogromnego przesynięcia w koncepcji świata. Ale nie wracamy do animizmu, panującego przed narodzinami mechanistycznej koncepcji Natury. Obecnie znajdujemy się w erze postmechanistycznej, czyli na wyższym zwoju spirali rozwoju. Nowy animizm różni się od starego tym, że obecnie żyjąca Natura jest postrzegana jako rozwijająca się i pełna twórczości.
(...) Wszyscy wyrastaliśmy w świetle koncepji, że natura jest mechanistyczna, nieożywiona i nie ma duszy. Większość ludzi nigdy jednak nie miała pełnego przekonania do filozofii mechanistycznej, ale zwykle akceptowali ją od poniedziałku do piątku. W weekendy przeważa zupełnie inny stosunek do Natury. W weekendy, wakacje i w emeryckich fantazjach wielu ludzi próbuje zlączyć się z Naturą w inny sposób, tworząc raczej związek ja-ty, a nie związek ja-to, charakterystyczny dla postawy mechanistycznej. A więc koncepcja ożywionej Natury nie jest nam to zupełnie obca. Po prostu została zepchnieta w sferę subiektywnego doświadczenia i naszego prywatnego życia, podczas gdy postawę mechanistyczną wyposażono w autorytet naukowej obiektywności. Ale obecnie sama nauka prowadzi nas ku nowemu rozumieniu życia Natury." - fragment książki