Bawiła się lalką Natalcia maleńka i biednej laleczce zwichnęła się ręka. "Ach, mamo! - zawoła - laleczka mi chora, niech mama kochana pośle po doktora". A na to dziecinnie odpowiada mama : "Nie trzeba doktora, poradzę jej sama, ale się na przyszłość obchodź z nią ostrożna, bo czynić przykrości i lalce nie można".