Fragment: II. Cudowna czerwcowa niedziela zajaśniała nad miastem, osłoniętym mgłą kurzu i dymu, co płynął z niezliczonych kominów prostymi smugami ku niebu. Chciałoby się wyrwać w to słoneczne rano z dusznych murów miasta daleko, daleko, by oko nacieszyć zielenią młodego zboża, by pierś nasycić balsamem lasów szpilkowych...
Dziewczęta przeważnie jasno ubrane - zgromadziły się w szkole po raz ostatni przed wakacjami. Dziś właśnie dobiegał końca stary rok szkolny.
Po nabożeństwie przyszedł rozkaz z dyrekcji, by wszystkie klasy zebrały się w sali gimnastycznej, przystrojonej kwieciem i zielenią.
Dziewczęta przeważnie jasno ubrane - zgromadziły się w szkole po raz ostatni przed wakacjami. Dziś właśnie dobiegał końca stary rok szkolny.
Po nabożeństwie przyszedł rozkaz z dyrekcji, by wszystkie klasy zebrały się w sali gimnastycznej, przystrojonej kwieciem i zielenią.