„Nasza wielka świąteczna ucieczka” Małgorzaty Lis to lekka, błyskotliwa i niezwykle zabawna powieść, która z humorem i dystansem ukazuje świąteczne szaleństwo, od którego każdy z nas czasem chciałby uciec. Autorka zaprasza czytelnika w podróż do górskiej chaty, gdzie pięć bohaterek, zmęczonych presją przedświątecznych przygotowań, szuka upragnionego spokoju – choć szybko okazuje się, że od chaosu trudno się naprawdę uwolnić.
Pomysł ucieczki od świątecznego zamętu jest już sam w sobie intrygujący, ale Małgorzata Lis dodaje do niego wyjątkowy humor i szereg zaskakujących wydarzeń. Na pierwszy plan wysuwa się wątek ukrytej na strychu instalacji bimbrownika, która przypadkiem wprowadza bohaterki w lokalne tajemnice. W tle pojawia się opowieść o rzekomym mordercy ukrywającym się w pobliskim lesie, a na domiar złego śnieżyca odcina ich od świata. Wszystko to tworzy istną komedię omyłek, którą autorka prowadzi z lekkością i wyczuciem.
Każda z pięciu przyjaciółek ma swój odrębny charakter i swoje problemy. Małgorzata Lis świetnie oddaje różnorodność ich osobowości – od przebojowej i energicznej, przez wiecznie zorganizowaną, aż po zmęczoną codziennością. Relacje między nimi, pełne ciepła, żartów i czasem drobnych spięć, są jedną z najmocniejszych stron powieści. Dzięki temu czytelnik łatwo identyfikuje się z bohaterkami, znajdując w nich odbicie siebie lub swoich bliskich.
„Nasza wielka świąteczna ucieczka” to idealna propozycja na zimowe wieczory – książka, która bawi, odpręża i pozwala spojrzeć na święta z nowej perspektywy. Znakomicie łączy elementy komedii, obyczajowej refleksji i świątecznej atmosfery.