"Na tropie" to drugi tom "Dekady". Pamiętacie jak chwaliłam Michała Larka za poświęcanie czasu każdemu bohaterowi "Furii"? Tym razem jest jeszcze lepiej, bo oprócz tego, że dowiemy się o wiele więcej o Harry'm, mamy tutaj wiele wątków.
Powieść rozpoczyna się od pogrzebu jednego z policjantów, który przed laty prowadził z Harry'm sprawę gwałtu i zabójstwa. Pozostawił po sobie notatki także z tego śledztwa, trafiły one do znanego już z poprzedniej części dziennikarza, a ten postanowił na ich podstawie napisać książkę.
Obecnie policjanci prowadzą sprawę zaginięcia dziennikarza. Śledztwo stoi w miejscu, ale z czasem okazuje się, że mężczyzna dotarł do dość sensacyjnych informacji, czym naraził się nie tylko gangsterom...
Autor dość realistycznie i sugestywnie przedstawia proces formowania się nowych struktur, mamy też przekrój funkcjonariuszy - od tych ściśle trzymających się litery prawa przez tych działających na jego cienkiej granicy aż do takich, którzy całkowicie sprzeniewierzyli się idei swojego zawodu.
Nie wszystkim przestępstwom towarzyszy rozmach właściwy mafii, niektóre rozgrywają się po cichu w miejscu, które powinno być dla człowieka azylem, czyli w domu.
Jak widzicie, mamy tutaj w zasadzie pełen przekrój świata lat 90., a i trochę 80. Michał Larek nie szczędzi nam też charakterystycznych elementów popkultury tamtych czasów. Ja doskonale pamiętam VHSy z bajkami i powiem Wam, że może i współczesny świat oferuje nam niesamowitą jakość, to nic nie odda już klimatu przewijania kaset w magnetowidzie.
Moje 8/10.