z dziejów przewidywania przyszłości
Ludzkość od wieków próbuje wydrzeć przyszłości jej tajemnicę: odczytuje ją z lotu ptaków, układu gwiazd i wnętrzności zwierząt, słucha kapłanów, wyroczni i wróżek, marzy o wehikułach czasu, wreszcie – tworzy teorie probabilistyczne i globalne modele pogody. Paul Halpern śledzi historię przepowiadania i przewidywania przyszłości od czasów najdawniejszych, poprzez rozwój nauki w wieku XVIII i XIX, aż do współczesności. Konfrontuje mity i tradycje z podejściem naukowym, prezentując stosunek nauki na przykład do wyroczni delfickiej, przepowiedni Nostradamusa czy kabały. Na tropach przeznaczenia dotyczy przewidywania wszystkiego: od skali mikroskopowej (ruchy cząsteczek), poprzez fenomeny związane ze światem ludzkim (spadki na giełdzie czy migracje) aż po próby odgadnięcia, jaka przyszłość czeka nasz wszechświat. Pokazuje także ograniczenia najbardziej nawet wyrafinowanych teorii fizycznych i matematycznych: nasza wiedza o świecie – a więc i o jego przyszłości – zawsze będzie jedynie uchylaniem rąbka tajemnicy.
Ludzkość od wieków próbuje wydrzeć przyszłości jej tajemnicę: odczytuje ją z lotu ptaków, układu gwiazd i wnętrzności zwierząt, słucha kapłanów, wyroczni i wróżek, marzy o wehikułach czasu, wreszcie – tworzy teorie probabilistyczne i globalne modele pogody. Paul Halpern śledzi historię przepowiadania i przewidywania przyszłości od czasów najdawniejszych, poprzez rozwój nauki w wieku XVIII i XIX, aż do współczesności. Konfrontuje mity i tradycje z podejściem naukowym, prezentując stosunek nauki na przykład do wyroczni delfickiej, przepowiedni Nostradamusa czy kabały. Na tropach przeznaczenia dotyczy przewidywania wszystkiego: od skali mikroskopowej (ruchy cząsteczek), poprzez fenomeny związane ze światem ludzkim (spadki na giełdzie czy migracje) aż po próby odgadnięcia, jaka przyszłość czeka nasz wszechświat. Pokazuje także ograniczenia najbardziej nawet wyrafinowanych teorii fizycznych i matematycznych: nasza wiedza o świecie – a więc i o jego przyszłości – zawsze będzie jedynie uchylaniem rąbka tajemnicy.