"Byłeś moim nałogiem. Wciągałam cię w płuca jak kreskę i żyłam od dawki do dawki". Czy można po przeczytanej książce poczuć kaca, jak po upojnej imprezie zakrapianej alkoholem? Można. Zetknięcie się z prozą Anny Zacharzewskiej powoduje bowiem stan przeciwstawny do tego opisanego tytułem – stan permanentnego kaca, którego trzeba w sobie zwyczajnie... Recenzja książki Na morfinie