Książka ta, jak wszystkie utwory Arbatowej, jest autobiograficzna. Wyłania się z niej wizerunek kobiety nie tyle silnej z natury, co okrzepłej po przejściu prawdziwej szkoły przetrwania w warunkach komunistycznego reżimu. Jak mówi, jedną z rzeczy, które ją cieszą dziś, jest to, że jej synowie nie dowierzają, jak opowiada im o czasach, kiedy młodzież była bita przez milicję za noszenie dżinsów. Są tu przejmujące wspomnienia z dzieciństwa, które spędziła głównie w szpitalu i internacie dla dzieci z problemami ortopedycznymi, jest na przemian zabawna i pełna grozy relacja z czasów hipisowskiej młodości, jest też rozbudowany, przedstawiony wręcz konfesyjnie wątek erotyczny z okresu dojrzałości, dotyczący licznych przygód miłosnych, a potem zdrad małżeńskich. Opisując swoją wyboistą drogę do sukcesu, autorka ukazuje zakulisowe życie instytucji naukowych, kulturalnych, artystycznych i świata show-biznesu, nie oszczędza znanych powszechnie osób, podaje szczegóły, kompromitujące je przede wszystkim jeśli chodzi o rozwiązłość i cyniczne wykorzystywanie młodych kobiet. Wiele miejsca poświęca swoim synom i nietradycyjnym metodom ich wychowywania. Arbatowa przedstawia też często zaskakujące historie przyjaciółek i znajomych, dokumentując w ten sposób rzeczywistość, która - jak mówi - pod względem absurdu przerasta nie tylko jej wyobraźnię, ale i to co napisali Mrożek i Ionesco razem wzięci.