Ocena 9.1 na 10 możliwych
Na
podstawie 26 ocen kanapowiczów
Lista autorów
Musimy porozmawiać o Kevinie - lista autorów
Autor:
Shriver Lionel
Tłumacz:
Krzysztof Uliszewski
Popraw tę książkę
|
Dodaj inne wydanie
9.1
/10
Ocena 9.1 na 10 możliwych
Na
podstawie 26 ocen kanapowiczów
Opis
Nowe wydanie głośnej powieści, nagrodzonej Orange Prize i przetłumaczonej na ponad 20 języków. Oparty na książce film został nominowany do Złotej Palmy Cannes. Tilda Swinton w roli matki znakomicie oddaje dramat kobiety, która wychowuje syna o psychopatycznej osobowości.
Tytułowy Kevin – 14-letni chłopak z zamożnej amerykańskiej rodziny – bez szczególnego powodu zabił kilkanaście osób. Książka jest napisana w formie listów matki Kevina do ojca chłopca, w których próbuje ona odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego?
Zabierałam się do tej książki kilka razy. Nie żebym została co do niej uprzedzona. Myślę, że to temat, jaki został obrany. Bo książka jest trudna. Niesamowicie trudna. „Musimy porozmawiać o Kevinie” to jedna z tych pozycji, którą przeczytasz raz i boisz się do niej wracać ponownie. Dlaczego? Tytułowy Kevin to młody chłopiec z zamożnej amerykańskie...
Recenzja książki Musimy porozmawiać o Kevinie
CO
@Cornelie21× 1
"Musimy porozmawiać o Kevinie"
16.10.2011
Właśnie skończyłam czytać niezwykle poruszającą książkę „Musimy porozmawiać o Kevinie”. Nadal jestem w szoku po tym czego się z niej dowiedziałam. „Macierzyństwo to jest właśnie obcy kraj” Książka jest zbiorem listów, które zostały napisane przez matkę po aresztowaniu syna. Kieruje je do swojego byłego męża. Kobieta zwierza się Franklinowi, zwra...
Recenzja książki Musimy porozmawiać o Kevinie
@natkawes× 1
Musimy porozmawiać o Kevinie
16.10.2011
Co czuje kobieta, której zawalił się nagle cały świat? Rozpacz, przeszywającą pustkę? A co jeżeli winnym tego załamania jest jej własny syn – szesnastolatek, który popełnił zbiorowe morderstwo? Eva do niedawna była żywą definicją kobiety sukcesu. Prowadziła własne wydawnictwo, tworzyła popularne przewodniki, a nawet miała męża na którego zawsze mo...
Recenzja książki Musimy porozmawiać o Kevinie
"Z nikim się nie spotykałam i bardzo rzadko wychodziłam z domu, bo Kevin wrzeszczał, co sprawiało, że w miejscach publicznych nie byliśmy mile widziani. Codziennie musiałam mierzyć się z purpurowym kłębkiem furii, przy okazji wmawiając sobie z całkowitym niezrozumieniem: Powinnam to kochać".
Bardzo długo polowałam na tę książkę i stosunkowo długo ją czytałam, bo "Musimy porozmawiać o Kevinie" to historia, która uderzyła w moje czułe struny i utwierdziła w przekonaniu, że zajście w ciążę "bo tak wypada" to bardzo zły pomysł. Moje poglądy na temat macierzyństwa są dość kontrowersyjne, nawet w tych czasach. Uważam za normalne, że nie każda kobieta chce być matką (co nie czyni jej automatycznie złym, samolubnym człowiekiem), a przede wszystkim - nie każda powinna nią być. Autorka postanowiła zmierzyć się z tym tematem i uczyniła to w bezkompromisowy sposób. Całość historii przedstawiona jest jako listy Evy, która opowie nam ze szczegółami o swoim trudnym macierzyństwie.
Lektura "Musimy porozmawiać o Kevinie" zburzyła też moje mityczne przeświadczenie, że człowiek nie może urodzić się zły, że musi zajść jakikolwiek proces, żeby to zło w nim zakorzenić, najczęściej gdy jest już on w stanie odróżniać dobro od zła. Historia Kevina przekazuje coś innego - już jako niemowlę wykazywał on pewne anormalne, złośliwe cechy. Oczywiście patrzymy na świat oczami Evy, a zdanie jej męża na ten temat było zupełnie inne - Kevin w jego obecności zachowywał się jak ideał, czy w...
Książka zaintrygowała mnie opisem dlatego postanowiłam ją przeczytać. Początkowo lektura szła mi opornie, nie spodziewałam się powieści w formie listów,liczyłam,że będzie podzielona na rozdziały. Jednak im dalej zagłębiałam się w tę historię napięcie rosło.
Dla mnie Kevin to przykład dziecka,które jest wychowane na klasyczny pępek świata,żyjące w przekonaniu, że mu się wszystko należy a inni się nie liczą. Denerwował mnie też Franklin,który zawsze widział w synu chodzące niewiniątko a żonę zbywał stwierdzeniem,że przesadza.
Autorka nie staje po żadnej ze stron,daje za to wybór czytelnikom po której stronie by stanęli. Ja byłam po stronie Evy,chociaż macierzyństwo ją przerosło to jednak starała się nawiązać kontakt z synem i poświęcać mu swój czas,chociaż Kevin niespecjalnie to docenił.
Z listów Evy do męża można dowiedzieć się jak trudna była od początku relacja z synem ,kobieta analizuje czy były znaki ostrzegawcze świadczące o złym zachowaniu Kevina i czy można było temu zapobiec. Zakończenie mocne i ściskające za gardło, bo mimo,że spodziewałam się tego co zrobi Kevin to jednak finał wyobraziłam sobie inaczej. Książka zapada w pamięci,jestem ciekawa filmu na jej podstawie.
Mocna zdecydowanie! Nie ma takich słów, żeby móc opisać wrażenia po tej genialnej lekturze... Z własnego doświadczenia może jedynie opadnięta kopara jest najlepszym sposobem na ich okazanie... Tylko tyle i aż tyle!
Muszę też dodać, że wgniata w fotel jeszcze bardziej niż film. (Choć też świetny) Tutaj możliwość działania naszej wyobraźni jest większa, przez znaczącą ilość szczegółów i opisanych emocji, których jest jeszcze więcej niż odtworzeń "Last Christmas" na Youtube ;)
× 2 | link |
@calamitas
2011-07-11
10
/10
PrzeczytaneŚwiat zbrodni
Tyle chciałoby się napisać! Niezwykle poruszająca lektura. Bolesna. Prawdziwa. Jedna z tych książek, które pozostają w pamięci na długo. Czytałam z zaciśniętym żołądkiem i nerwami napiętymi jak struny. Och, jak denerwowała mnie Eva - to jest postać 'uwierająca', ta kobieta drażni, irytuje i złości, choć przecież w tak wielu momentach odnajdywałam w niej siebie. Ale jej mąż! Może niektórzy nazwaliby go prostodusznym, dla mnie to po prostu ślepy głupiec, który za swoją naiwność zapłacił wysoką cenę. Przez większą część książki chciałam, żeby już się skończyła, żebym mogła ją zamknąć, odłożyć i postarać się zapomnieć... ale pod koniec z ociąganiem i drżeniem przewracałam kolejne strony zbliżające mnie do nieuniknionego końca. I muszę przyznać, że finał przerósł moje oczekiwania. Mogę tylko szczerze i gorąco POLECIĆ!!!
× 1 | link |
PA
@plibuda07
2012-11-03
10
/10
Przeczytane
Kupno tej książki było bardzo pochopną decyzją. Zobaczyłem ją w księgarni, przeczytałem krótki opis z tyłu książki i wiedziałem, że muszę tę książkę przeczytać. Powieść ta jest bardzo trudna w odbiorze, dlatego należy się bardzo na niej skupić i niczym się nie rozpraszać. Autorka przedstawiła nam straszny obraz rodziny, w której nie tylko nie było miłości, ale także porozumienia w najprostszych sprawach między matką, a synem. Książka ta bardzo szokuje czytelnika, a zarazem stwarza wrażenie smutku, desperacji. Nie polecam osobom o słąbyc nerwach. Jak dla mnie jest to arcydzieło!
× 1 | link |
@Gemmei
2010-09-03
10
/10
Jedna z lepszych książek jakie ostatnio przeczytałam. Doskonale napisana, trzymjąca w napięciu od początku do końca, dająca do myślenia. Literacki majstersztyk który szczerze polecam.
× 1 | link |
@Sky
2014-06-01
Nieskończone
a mnie nie zachwyciła, niestety. męczyła mnie forma tej książki.