Ze Wstępu: W pewien listopadowy dzień 1968 roku do małego pokoiku w Instytucie Historii Kultury Materialnej PAN przy ulicy Długiej 26 w Warszawie wszedł student archeologii, pytając o doktora Krzaka. Pokoik zastawiony był naczyniami glinianymi, nie było wśród nich młodszego niż z epoki kamienia, sprzed paru tysięcy lat. Doktor, z brodą jak łopata, siedział pod oknem, spowity chmurą fajkowego dymu. Usadowił młodego człowieka naprzeciw siebie, pod reprodukcją „Szlarafii” Brueghla. Młodzieniec przyszedł „po naukę", przedsięwziął bowiem pisanie pracy magisterskiej z dziedziny, której doktor był znawcą... Tak zaczęła się nasza znajomość. Z czasem spotkania przeniosły się do prywatnego pokoju, a znajomość zmieniła się w przyjaźń. Pewnego dnia postanowiliśmy zapisać to, o czym rozmawialiśmy. Tak powstała niniejsza książka. I to wszystko, co chcieliśmy na wstępie wyjaśnić Czytelnikom