"Bohaterowie Maka to stali bywalcy mostu Galata - właściciel kramu z wkładkami do butów, sprzedawca książek, chłopiec handlujący papierosami, dziewczyna rozprowadzająca losy, stary tragarz, hiszpańska para na emeryturze. Rozmowy z nimi stają się dla holenderskiego pisarza pretekstem do wycieczek w czasie, które przybliżają nam fascynującą historię tego symbolu Stambułu. Losy życiowe pracujących na moście ludzi są papierkiem lakmusowym nastrojów społecznych wynikających z zamożności, wykształcenia czy wyemancypowania. Wszystkich rezydentów mostu, barwnych i tak bardzo różnych, łączy niezwykłe poczucie dumy i honoru, podszyte tęsknotą za rodzinnymi stronami, z których przybyli, by zaznać lepszego życia. Wspólny jest także obraz Europejczyków, jaki tworzą sobie ci dawni mieszkańcy Bizancjum, rozdarci - jak Stambuł - między dwoma brzegami: bliską sercu Turcją i dalekim obyczajowo, lecz kuszącym Zachodem.
"Nie ma chyba lepszej metafory współczesnej Turcji niż most: konstrukcja, która spina to, czego inaczej spiąć nie sposób. Każdy Turek ma w sobie takie mosty: między tym, co nowoczesne, a tradycją; tym, co religijne, a ateizmem; tym, co europejskie, a Orientem. I każdy Turek większość życia spędza, chodząc po tych swoich mostach tam i z powrotem".
Witold Szabłowski
"Nie ma chyba lepszej metafory współczesnej Turcji niż most: konstrukcja, która spina to, czego inaczej spiąć nie sposób. Każdy Turek ma w sobie takie mosty: między tym, co nowoczesne, a tradycją; tym, co religijne, a ateizmem; tym, co europejskie, a Orientem. I każdy Turek większość życia spędza, chodząc po tych swoich mostach tam i z powrotem".
Witold Szabłowski