Olena Kowalenko – doktorantka na Wydziale Historii i Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Absolwentka Wydziału Humanistyki Akademii Kijowsko-Mohylańskiej (Ukraina) i Studiów Wschodnich na Uniwersytecie Warszawskim. Zajmuje się sowietologią, antropologią kultury i semiotyką miasta. Moskiewska olimpiada to dla Polaków przede wszystkim „gest Kozakiewicza” – i gdyby przeprowadzać terenowe badania nad obecnością igrzysk 1980 roku w polskiej pamięci, gest ten zapewne zdominowałby wszelkie inne treści. Niektórzy pamiętaliby olimpijskiego misia, niektórzy – śmierć i pogrzeb Włodzimierza Wysockiego. Zapewne mało kto byłby w stanie wymienić to, co w igrzyskach winno się wydawać najistotniejszym – sukcesy sportowców. Oczywiście poza złotem samego Władysława Kozakiewicza, o którym pamiętamy dzięki słynnym kadrom jego triumfu i wyzywającej konfrontacji z nastrojami nieprzychylnie nastrojonej publiczności. Dzięki pracy Oleny Kowalenko dowiadujemy się, w jaki sposób olimpiada wryła się w pamięć moskwian: dostępnością kiełbasy, dżinsów i Fanty w szklanych butelkach. To jednak tylko – choć fascynujący – margines jej książki, poświęconej głównie badaniu miejsca radzieckiej stolicy w radzieckim dyskursie olimpijskim. Autorka opisuje fenomen Moskwy olimpijskiej – czyli specyficznego systemu tekstów i specyficznej semiosfery konkretnego wydarzenia o olbrzymim wymiarze propagandowym. Moskwa olimpijska. Studium semiotyczne to nade wszystko wnikliwa analiza miejskich narracji i metanarracji epoki breżniewowskiej. Praca pozwala zrozumieć, w jaki sposób o sobie, o ZSRR i o komunizmie opowiadała ówczesna Moskwa. Z recenzji dra hab. Jakuba Sadowskiego