Dawno temu Wielcy stworzyli świat i sprowadzili na niego życie z kilkunastu planet: ludzi, nie-ludzi oraz ludzi-zwierzęta, rośliny i baśniowe bestie. Ustanowili w nim prawa natury i magii. Jako jego strażników postawili pomniejszych bogów stworzonych przez siebie. Gdy jednak minęły eony, Wielcy odeszli, zaś pomniejsi bogowie zmarnieli, niektórzy popadli w szaleństwo lub okrucieństwo, a inni zamknęli się przed światem.
Bren Morkaarin był nieznanym oficerem w armii Nowego Cesarstwa Tykis. Karah Grenlaarin była córką ranczera. Przybyła do miasta, aby sprzedać konie. Wojna zetknęła ich ze sobą, a dotknięcie bogów obdarzyło przeznaczeniem. Przeprowadziło ich ono przez galery i kanonady na Morzu Cesarskim, grzmot muszkietów i trzask pik u białych jak kości murów An Tiram - chylącej się ku upadkowi stolicy królów-czarodziejów - przez porośnięte dżunglą ruiny na dalekim południu aż do wybrzeża Morza Róż. Tam zostanie stoczona ostatnia bitwa o Teofon bogów.
Stawką jest: nowy wiek wolności i rozwoju ludzkości... albo wieczny koszmar w mocy Tego o Tysiącu Twarzach, szalonego boga-demona Tarin Tseld.
Bren Morkaarin był nieznanym oficerem w armii Nowego Cesarstwa Tykis. Karah Grenlaarin była córką ranczera. Przybyła do miasta, aby sprzedać konie. Wojna zetknęła ich ze sobą, a dotknięcie bogów obdarzyło przeznaczeniem. Przeprowadziło ich ono przez galery i kanonady na Morzu Cesarskim, grzmot muszkietów i trzask pik u białych jak kości murów An Tiram - chylącej się ku upadkowi stolicy królów-czarodziejów - przez porośnięte dżunglą ruiny na dalekim południu aż do wybrzeża Morza Róż. Tam zostanie stoczona ostatnia bitwa o Teofon bogów.
Stawką jest: nowy wiek wolności i rozwoju ludzkości... albo wieczny koszmar w mocy Tego o Tysiącu Twarzach, szalonego boga-demona Tarin Tseld.