"Morderstwo na śniadanie" to kolejna komedia kryminalna z papugą Pindą w roli głównej. Tym razem Pinda, ku rozpaczy właścicielki, przestała sypać soczystymi "kurwami", a nieoczekiwanie zaczęła szczekać. I to różnymi tonami! W głuszyńskim pałacyku powstaje najprawdziwszy Instytut Kosmitologiczny. Jakby tego było mało, to w jednym z trójkątnych kręg... Recenzja książki Morderstwo na śniadanie
Z książkami Iwony Banach zawsze było mi po drodze. Dobrze rozumiem poczucie humoru autorki i każda z przeczytanych historii wywoływała uśmiech na mojej twarzy oraz zbliżała mnie do cudnie kreowanych bohaterek. „Morderstwo na śniadanie” dogłębnie przedstawia problem upierdliwej teściowej i braku weny do pracy, a może nawet do życia. Bohaterowie, ... Recenzja książki Morderstwo na śniadanie
W Głuszynie wydarzyła się rzecz niemożliwa- otóż do mieszkańców przybyli kosmici! No, może nie do końca przybyli i może nie do końca kosmici, ale na pewno są już w drodze. W końcu po coś musiał powstać tam Instytut Kosmitologiczny, prawda? A do tego coraz więcej osób napotyka ich na swojej drodze, dzieląc się relacjami z owych spotkań na prawo i l... Recenzja książki Morderstwo na śniadanie
Na salony, a właściwie na półki księgarniane, wjechała miesiąc temu komedia kryminalna "Morderstwo na śniadanie". Jest to drugi tom serii z papugą Pindą w roli głównej. Czy trzeba czytać po kolei? Tak! Są to ze sobą ściśle powiązane książki. Czy zatem mogą zdarzyć się spojlery? Tak, przepraszam. Czy mogę podrzucić link do recenzji pierwszej części... Recenzja książki Morderstwo na śniadanie
Papuga Pinda wraca. A wraz z nią aspirant Balicki, jego mama i inni mieszkańcy Głuszyna. A we wsi na miejsce dawnego hotelu powstaje Instytut Kosmitologiczny. W mieszkańcach budzi to zainteresowanie mieszane z przerażeniem. Czy to możliwe, że w ich wsi pojawili się kosmici? Zdaniem mieszkańców to pewne. We wsi są Obcy. Przecież inaczej Instytut b... Recenzja książki Morderstwo na śniadanie
"Morderstwo na śniadanie" jest drugim tomem zabawnej, w iście kryminalnym stylu Serii z papugą. Co tym razem zmalowało to ptaszysko? Otóż Pinda porzuciła przeklinanie na rzecz równie niecodziennego zachowania, a mianowicie... szczekania. Tak tak, dobrze widzicie. Coś takiego to tylko Iwona Banach mogła wymyślić. Ale jak to bywa u autorki, znajdzie... Recenzja książki Morderstwo na śniadanie