Nie czytuję komiksów, jednak każdy tom tej serii komiksów czytam z olbrzymią frajdą, zaśmiewając się na każdej stronie. Książka zawiera krótkie scenki komiksowe, z małą ilością dialogów, parę obrazków z puentą.
Adelka jest małą, inteligentną dziewczynką z masą pomysłów, jak podporządkować sobie świat. Adelka lubi – nikogo, nie lubi – wszystkich, może jednak ma wyjątki. Lubi zakochanego w niej Gotfryda, gdyż może go męczyć i przeprowadzać na nim różne doświadczenia. Nie lubi zaś swojego kota Ajaksa, gdyż nie chce być lwem i służy jej do różnych eksperymentów, co nie jest przyjemne dla kota. Adelka jest małą dziewczynką, więc często rozumie sytuacje na opak, ale czasami zaskakuje swoją wnikliwością. Przykładem może być dialog z koleżanką na balu Halloween:
- Za kogo się przebrałaś
- Za gospodynię domową
- Ale, to nie jest przerażające
- Poczekaj, aż będziesz zamknięta w czterech ścianach z szóstką dzieci, bez perspektyw na przyszłość. Zobaczysz…
Wyśmienity jest czarny humor Adelki, miejscami sarkastyczny, sadystyczny i szalony. Cykl „Mordercza Anielka” to najlepszy antydepresant książkowy, przy tych historyjkach nie sposób się nie śmiać.