Amanda została uprowadzona. Bardziej jednak niż o swój los bała się o dziecko, które nosiła w łonie i które było jej największym skarbem. Nie rozumiała swego prześladowcy, dopóki nie wyjawił jej, że wie o tym, że jej ciąża jest wynikiem sztucznego zapłodnienia, że zna tożsamość dawcy, i że wpływowa rodzina tego mężczyzny nie cofnie się przed niczym, by odebrać dziecko matce...