Abby i Gretchen są najlepszymi przyjaciółkami. Łączy ich silna więź scalona ogromem przeżytych wspólnie przygód, nieudanym przyjęciem urodzinowym, filmem E.T, oglądaniem komety Halleya i koszmarem dorastania. Uczucie dziewczyn do siebie wyrażał akronim PWLN - "ponad wszystko, lecz nielesbijsko".
Sielankę ich dni przerywa niespodziewane wydarzenie - pewnego wieczoru, podczas wygłupów ze znajomymi znika Gretchen. Abby spędza niespokojną noc na poszukiwaniach. Rankiem jej przyjaciółka odnajduję się - powraca z mrocznego lasu zupełnie odmieniona. Abby nie rozumie tak gwałtownej zmiany w zachowaniu jej best friend. Gretchen przestaje o siebie dbać, jest wulgarna i odpychająca - w ogóle nie przypomina siebie sprzed paru dni.
Abby rozpoczyna dochodzenie - chce odkryć prawdę o wydarzeniu, które tak mocno zmieniło jej przyjaciółkę. Z czasem niestety wszystko się pogarsza, wokół Gretchen zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a Abby przeżywa najgorsze chwile w swoim życiu.
...
"Moja przyjaciółka opętana" to ciekawa historia o sile przyjaźni.
I kurczę sama nie wiem co chciałabym o niej powiedzieć. 🤷
Po pierwsze - opętanie jest tak naprawdę tłem dla wydarzeń. Jeśli ktoś spodziewał się mrożących krew w żyłach scen, to ich nie dostanie.
Choć była jedna, która jest tak obrzydliwa, że do tej pory mam dreszcze, gdy o niej myślę. Tasiemce - kto czytał, ten wie, o czym mówię. 😱
Po drugie - nadal uwielbiam Hendrixa, jednak czuję się odrobinę rozczarowana.
Po trzecie - w książce klimat lat 80. jest tak niesamowity, że opowieść wnika w pory skóry.
Drobiazgowość o jaką pokusił się autor przy tworzeniu opisów czy charakterystyk bohaterów jest nadzwyczajny. Czytając masz wrażenie, że patrzysz na obraz i każdy najmniejszy punkcik jest dla ciebie doskonale widoczny. Przyjaźń między Abby i Gretchen jest naturalna i całkowicie mnie kupiła. Książka nie straszy, jednak ma w sobie takie drugie dno, które podczas lektury stopniowo odkrywamy.
No i wydanie - jest to najlepsza oprawa książki na jaką moje oczka spoglądały do tej pory. Nie chodzi o jej 'ładność' a tematyczność - czapki z głów.