Opinia na temat książki Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945

@ewfor @ewfor · 2022-02-16 14:45:42
Przeczytane
Czytamy w tej książce między innymi o wigilii obchodzonej w barakach obozów koncentracyjnych, gdzie opłatek zastępowały okruchy czarnego chleba, a choinkę kawałek zwykłej gałązki.

Muszę przyznać, że chociaż podczas czytania odczuwałam ciepło bijące z tradycji, którą za wszelką cenę próbowano podtrzymać, to te bolesne, pełne dramatyzmu wspomnienia z pewnością niejednej osobie wycisnęły z oczu łzy.

Czytamy tutaj również o świętach i wigilijnej nocy obchodzonych na dalekiej Syberii, w obozach pracy do których zesłano dziesiątki tysięcy osób. We wspomnieniach, w których na chwilę, główną rolę odgrywało człowieczeństwo, kiedy na chwilę łączyli się ludzie różnych narodowości i różnych wyznań często na co dzień będący zaciętymi wrogami.

Ta niewielka książeczka zawiera jednak taki ogrom emocji, że jestem pełna podziwu dla autorki, która potrafiła przekazać to wszystko mając świadomość otaczającej te wspomnienia tragedii, dramatów ludzkich, o których nie możemy zapomnieć.

Kiedy tak sobie pomyślę, jak bolesne musiały być dla wielu osób święta, to zastanawiam się jak Pan Bóg mógł na to wszystko spokojnie patrzeć. Wiem, że osoby wierzące znienawidzą mnie za to bluźnierstwo, ale i dzisiaj czasami zastanawiam się nad tym, jak można życzyć wszystkim wokół „wesołych świąt”, kiedy ten jeden dzień w roku – wigilia, dla wielu jest jednym z najgorszych dni, kiedy spędzają go w samotności, wiedząc, że w domu ich krewnych inni radośnie przeżywają kolację wigilijną, odpakowywanie prezentów czy śpiewanie kolęd.

To jest książka, obok której absolutnie nikt nie powinien przejść obojętnie, a po jej przeczytaniu głęboko zastanowić się nad tym, czy nie ma wśród naszych krewnych, znajomych kogoś, kto w tym dniu spędza czas samotnie.

Przecież to tylko jeden taki dzień w roku, który powinien być…

***bardzo ciepły, choć grudniowy, dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory. To taki dzień, w którym radość wita wszystkich, dzień, który już każdy z nas zna od kołyski.***

Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945
Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945
Sylwia Winnik
8.3/10

Gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję Święta w czasie wojny na zawsze zapadają w pamięć. Cudem zdobyte jedzenie, tekturowa choinka w kącie celi i wspólnie odśpiewane „Bóg się rodzi” na tyłach barak...

Komentarze

Pozostałe opinie

Poruszająca, optymistyczna a jednocześnie niezwykle smutna...Wigilijne wspomnienia z okresów dzieciństwa, te sprzed wojny ..ciepłe i pachnące...oraz te z okresu wojny...smutne, naznaczone głodem i st...

@moj.drugiswiat@moj.drugiswiat

Święta kojarzą nam się z czasem spokojnym, poprzedzonym radosnym podekscytowaniem, spędzanym w gronie najbliższych przy suto zastawionym stole. I obyśmy nigdy nie musieli doświadczyć w tym czasie str...

Jakiś czas temu skończyłam książkę @sylwia_winnik_official od @wydawnictwoznakpl 'Moc truchleje" Czy Wasi dziadkowie bądź rodzice opowiadali Wam jak wyglądały święta w czasie II wojny światowej? Au...

„Moc truchleje jest idealną książką na świąteczny czas - zawiera wigilijne wspomnienia z czasów II wojny światowej, które chwytają za serce. Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Sylwia Winnik zain...

@anu_histeria@anu_histeria
© 2007 - 2024 nakanapie.pl