Dla Maurycego Gomulickiego kobieta jest obiektem kultu i pożądania. Jest nie tylko do patrzenia i zjedzenia. To coś innego jednak niż objawiający się w odsłonach spektakl, podzielona na wciągające rozdziały księga.
Na fotografiach widzimy zero kobiecej podmiotowości, zero twarzy i tożsamości oraz wynikających z jej analizy problemów i palących kwestii genderowych. Dla Gomulickiego fetyszyzm jest fundamentalny, a defragmentacja ciała kobiecego ma swą specyficzną logikę.
Na fotografiach widzimy zero kobiecej podmiotowości, zero twarzy i tożsamości oraz wynikających z jej analizy problemów i palących kwestii genderowych. Dla Gomulickiego fetyszyzm jest fundamentalny, a defragmentacja ciała kobiecego ma swą specyficzną logikę.