Mala jest żydowską dziewczyną, od początku niemającą łatwego życia. Chociaż miała wielkie możliwości, była zdolną dziewczynką, dobrze się uczyła, musiała zaprzestać naukę, aby zacząć pracować i pomóc w utrzymywaniu rodziny.
Edward jest Polakiem, więźniem politycznym. Choć nigdy nie powinno do tego dojść, połączyło ich Auschwitz i miłość, jaką przeżyli. Choć nie było łatwo, choć nikt nie myślał, że w takim miejscu można przeżyć coś pozytywnego, oni pokazali, że się da.
Historia prawdziwa, oparta na faktach, jednak zupełnie inna niż się spodziewałam. Liczyłam na książkę, którą będę czytała oczami bohaterów, która wywoła wiele emocji. Niestety taka nie była. W książce znalazłam masę faktów, dat, relacji naocznych światków. Według mnie to bardziej reportaż niż książka, jakiej można by się spodziewać po opisie.
Jeśli miałabym ją ocenić jako reportaż, to jest to dobra pozycja, pełna faktów, dat itp., czyli wszystkiego tego, czego szukałabym w takim reportażu. Ja jednak liczyłam na coś zupełnie innego i dlatego czuję się rozczarowana, opis książki mnie całkowicie zmylił. Czy polecam? I tak i nie. Polecam, ale tylko osobą które, sięgając po tę książkę, chcą poczytać reportaż na faktach, z datami, wspomnieniami naocznych światków i komentarzami autorki. Jednak jeśli ktoś szuka historii opisanej oczami bohaterów, z dialogami itp., książki, która przeniosłaby nas w tamte czasy i pozwalała przeżyć, to wszystko, co się działo, niestety to pozycja nie dla nich.
...