Mennonitka i hrabia
Bez względu na to ile lat minie człowiek zawsze oceniał innego pod wieloma względami tak jak od lat zawsze było, jest i będzie, że według innych dana dwójka osób nie powinna być razem. Całe szczęście, że nie żyje w czasach, kiedy to rodzice wybierali męża dla swojej córki i na odwrót. Z autorką miałam już kontakt, a mowa o serii „Cykl żuławski” który osobiście polecam.
Dzisiejsza pozycja, do jakiej chce was przekonać (a wiem, że nie będę musiała) to „Mennonitka i hrabia”, gdzie zakończenie jest według mnie otwarte, więc może być kontynuacja, lecz nie musi. Osobiście jestem team „poproszę o drugi tom”. Standardowo zachęcam was do zapoznania się z opisem na stronach książkowych, bo wtedy będziecie wiedzieć, jakie przygody was czekają. Jak tylko zobaczyłam okładkę i opis bardzo mnie to zaciekawiło, bo o ile znałam tę zamkniętą społeczność, jaką są menonici to chciałam sprawdzić jak ten temat został przez autorkę poruszony. Podziwiam ich za pracowitość i pomóc każdemu ze wspólnoty bez żadnego, ale i tego kalkulowania, czy się opłaca, czy nie. Jakże teraz przydałaby mi się ich wiedza na temat uprawy domowego ziołowego ogródka oraz konserwowanie zbiorów na zimę. Robienie różnego rodzaju dań itp. jednym słowem być samowystarczalna i nie musieć jechać do miasta po masło, czy śmietanę, majonez albo chleb. Jedno co mogę zdradzić to opis tych wszystkich potraw, jakie nasi bohaterzy przyrządzali i stawiali na stół, a mnie, aż ślinka leciała.
Wracając do naszych bohaterów to świat menonitów skrzyżował się ze światem arystokracji co powoduje niezły rollercoaster, ale i spory mezalians społeczny, ale jak został rozwiązany tego już wam nie zdradzę. Od początku do ostatniej strony czuć emocje, jakie towarzyszą naszym bohaterom, czuć jak wyżej napisałam zapach tamtego otoczenia, jak i zapachów z kuchni, czuć pogardę dla kogoś z innej klasy społecznej. Autorka napisała tak książkę, że po zakończeniu masz ochotę zgłębić wiedzę nie tyle o tym, jak żyła szlachta, ale cała ta społeczność. Pierwsze, o czym pomyślałam to, czy w Polsce było lub jest ktoś to pochodzi od tej społeczności itp. Dwoje obcych sobie ludzi, dwie klasy społeczne, jak i spora różnica wychowawcza, która może powodować, że coś będzie zgrzytać, ale czy na pewno? Jestem fanką tej dwójki i mam nadzieję, że autorka zdecyduje się na napisanie ciągu dalszego tego, jak to wszystko ułożyło się dalej.
Książka idealna dla tych, którzy lubią takie historie lub szukają czegoś lekkiego na niedzielne popołudnie przy kawie na tarasie lub w łóżku. Zdecydowanie idealna książka do zarwania nocy.