To było jak przyznanie się do ostatecznej klęski. W tym jednym prostym zdaniu zawierała się cała rozpacz mojego istnienia, wszystkie nieziszczone marzenia i pogrzebane nadzieje. "Nie wiem, czym jest Miłość...` Esencja mojego poronionego i nieistotnego życia. Bo człowiek, który nigdy nie zaznał, czym jest Miłość, musi uznać swoje życie za nieistotne.