Muszę przyznać, że zostałam bardzo niemile zaskoczona przez tę książkę. W dodatku, kiedy piszę tę recenzję, jak zwykle nerwowo przygryzam ulubiony długopis, bo tak naprawdę nie wiem, co o niej napisać. Ale od początku. Przede wszystkim – kim jest Tomasz Kopecki? Wnioskując z wyników wszechwiedzącego wujka google'a, słabo jeszcze znany polski pisar... Recenzja książki Mediapolis