Siódmy Seltzer, mąż i ojciec, pracuje jako lektor w wydawnictwie. Jak tylko może stara się nie utrzymywać kontaktu ze swoją rodziną. Gdy jednak dostaje wiadomość, że jego matka leży na łożu śmierci, nie sposób dłużej odkładać wizyty.
Umierająca matka ma dla niego tylko jedno przesłanie, kierowane zresztą do każdego ze swoich dzieci: "Zjedz mnie". Bo trzeba Wam wiedzieć, że rodzina Seltzerów to z dziada pradziada kanibale. Niegdyś należeli do prężnie funkcjonującej w Ameryce mniejszości etnicznej, dzisiaj usiłują uwolnić się od więzów przeszłości.
Pomysł zjedzenia na obiad matczynego trupa nie jest dla nich jakoś szczególnie dziwny. Problem jednak w tym, że zmarła mierzy ponad 190 centymetrów wzrostu i waży ze 200 kilo. Nawet dla trzynaściorga jej dzieci byłoby tego za dużo. W dodatku Dziewiąty to wegetarianin, Drugi uznaje wyłącznie koszerną kuchnię, Pierwszy nienawidzi matki, a Szósty nie żyje.
Powieść ta została nazwana przez "Publishers Weekly" "rozpustną analizą formacji kulturowej", a "Booklist" określiła ją jako "genialną satyrę na plemienność". Z kolei na łamach "Wall Street Journal" Sam Sacks napisał: "Każdy ma inne wyobrażenia o tym, co jest zabawne, a dla mnie złotym standardem jest czarny żydowski humor ? im bardziej masochistyczny i naruszający tabu, tym lepiej." Również znany brytyjski krytyk literacki Stuart Kelly nazwał powieść Auslandera "dziełem geniuszu".
Umierająca matka ma dla niego tylko jedno przesłanie, kierowane zresztą do każdego ze swoich dzieci: "Zjedz mnie". Bo trzeba Wam wiedzieć, że rodzina Seltzerów to z dziada pradziada kanibale. Niegdyś należeli do prężnie funkcjonującej w Ameryce mniejszości etnicznej, dzisiaj usiłują uwolnić się od więzów przeszłości.
Pomysł zjedzenia na obiad matczynego trupa nie jest dla nich jakoś szczególnie dziwny. Problem jednak w tym, że zmarła mierzy ponad 190 centymetrów wzrostu i waży ze 200 kilo. Nawet dla trzynaściorga jej dzieci byłoby tego za dużo. W dodatku Dziewiąty to wegetarianin, Drugi uznaje wyłącznie koszerną kuchnię, Pierwszy nienawidzi matki, a Szósty nie żyje.
Powieść ta została nazwana przez "Publishers Weekly" "rozpustną analizą formacji kulturowej", a "Booklist" określiła ją jako "genialną satyrę na plemienność". Z kolei na łamach "Wall Street Journal" Sam Sacks napisał: "Każdy ma inne wyobrażenia o tym, co jest zabawne, a dla mnie złotym standardem jest czarny żydowski humor ? im bardziej masochistyczny i naruszający tabu, tym lepiej." Również znany brytyjski krytyk literacki Stuart Kelly nazwał powieść Auslandera "dziełem geniuszu".