Mężczyźni są perwersyjni, kobiety neurotyczne: Estela Welldon jako jedna z pierwszych – a być może w tej dziedzinie jako pierwsza – zakwestionowała ten psychospołeczny truizm. Dzięki doświadczeniom zdobytym w pracy psychiatry specjalizującego się w perwersjach seksualnych oraz profesjonalnym i osobistym kontaktom z ruchem feministycznym uznała, że podział ten wynika z przyjęcia szczególnej męskiej ideologii. Kobiety nie są dostrzegane jako osoby perwersyjne, gdyż dominuje męski model perwersji. Nierozpoznawanie przypadków kobiecej perwersji pozbawia ogromną liczbę kobiet możliwości zrozumienia ich cierpienia, a ich dzieci naraża na potencjalne niebezpieczeństwo. W książce Matka, madonna, dziwka Estela Welldon stawia tezę, iż psychofizjologia kobiety odpowiada za całkowicie odmienny wzorzec perwersji. W samym centrum kobiecej perwersji lokuje się perwersja macierzyństwa […]. Welldon z ogromną wrażliwością przedstawia swe niezwykle istotne tezy. Bazą współczucia nie są sentymenty (i nieodłączna od nich amoralność) ale wysiłek – próba zrozumienia drugiej osoby, niezależnie od tego, czy jest ona perwersyjna, „normalna” czy neurotyczna. W końcu to nie tylko mężczyźni, ale także kobiety – wśród nich radykalne feministki – bezkrytycznie idealizują macierzyństwo. Matka, madonna, dziwka – to nie tylko ciekawe tezy i pogłębione spojrzenie na kobiety i mężczyzn, ale także przykład odwagi.
Juliet Mitchell
(fragm. Słowa wstępnego)