Matka Hłaski
jest ciekawym studium samotności kobiety - rodzicielki, która traci swojego syna. Wielokrotnie w treści listów opisze swoje zranione matczyne uczucia, niespełnione i skaleczone w dniu śmierci Jego. Ze śmiercią [Marka] straciłam wszystko - pisała Maria Hłasko do Zbigniewa Sołuby, redaktora naczelnego "Ekspresu Wieczornego", który w krótkiej notce nazwał Marka zdrajcą. Przez kolejne 18 lat będzie stała na straży dobrego imienia syna; dopóki wystarczy jej sił, osobiście zajmie się każdym przypadkiem fałszowania historii jej ukochanego dziecka. Zmarli nie mogą się bronić.