Oczywiste jest, że ta książka jest skierowana przede wszystkim do kierowników sprzedażny i do szefów firm. Ci znajdą w niej możliwe sposoby rozwiązania swoich najbardziej poważnych problemów. Kierownicy marketingu również znajdą w niej wiele dobrych pomysłów. Czym się te dwie dziedziny – sprzedaż i marketing – różnią? Tu pozwolę sobie zacytować Goldratta: Marketing to ci, którzy rozrzucają ziarenka kukurydzy nad brzegiem jeziora. Gdy przelatujące stado dzikich gęsi, widząc te ziarenka, wyląduje i zacznie się nimi zajadać, przychodzi kolej sprzedawcy. To on skieruje lufę swojej dubeltówki na te gęś, która mu się najbardziej podoba i przetworzy ją na obiad. Ale ta książka, wskazując na powiązania różnorodnych funkcji w firmie – takich jak produkcja, logistyka, wsparcie klienta czy tez działy finansowe i wynagrodzenia – ze sprzedażą, przyniesie korzyść każdemu, kto jest zainteresowany tym, żeby jego firma, działając jako maszyna mająca produkować dochody, osiągnęła swój cel. Podsumowując; polecam ją każdemu, kto jest gotów odkrywać nowe sposoby usprawniania działalności swojej firmy i każdemu, kto szuka inspiracji dla rozwoju biznesu. Ze wstępu do wydania polskiego.