Masz nową parę!

Debiut redaktorki telewizyjnej i od razu petarda. Zabawna, wciągająca i bardzo realistyczna opowieść o randkowaniu w XXI wieku. Czterdziestojednoletnia Olga jest świeżo po rozwodzie i rozpoczyna swoją "przygodę" z Tinderem. Zakłada profil, ustala swoje preferencje i już może przebierać w istnym katalogu mężczyzn. Na kogo trafia? To już musicie odkryć sami. Powiem tylko, że świetnie się sprawdza powiedzenie "tego kwiatu jest pół światu, a trzy czwarte nic nie warte" 😅
Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. Zaintrygował mnie opis na okładce i rekomendacje Filipa Chajzera i Gosi Ohme. Nie żałuję wyboru, bo uśmiałam się nieziemsko. Mało tego, zapomniałam o stresach ostatnich kilku dni i spędziłam kilka przyjemnych godzin na lekturze. I choć początkowo wulgaryzmy i przekleństwa, które się pojawiały w tekście bardzo mnie irytowaly i wydawały się sztuczne i wsadzane na siłę, to z upływem stron było już lepiej i przestały przeszkadzać. Nie chodzi o to, że się do nich przyzwyczailam, ale pojawiały się w bardziej przemyślany sposób:)
Jednym słowem- książkę polecam na gorszy dzień, dla odstresowania, w podróży lub dla zabicia czasu. A i po kłótni z partnerem/ką będzie jak znalazł