Wyobraźcie sobie, że wasze najskrytsze marzenie zaraz się spełni. Wystarczy jedno zaklęcie, różowej mikstury łyk - i myk, gotowe! Życie jest piękne. A przynajmniej moje życie. Ale to nie ja posiadam czarodziejskie moce, tylko moja młodsza siostra. I kto mówi, że księgi czarów są dla starych wiedźm? Tak, wiem, najpierw należałoby znieść czarami wojny, choroby i resztę zła na tym świecie, ale.. czy nie jest ważne abym: - tańczyła jak gwiazda, a nie jak skazaniec na krześle elektrycznym, - odzyskała najlepszą przyjaciółkę i weszła do szkolnej elity, - powstrzymała mojego tatę przed powtórnym ślubem, - znalazła chłopaka, który zabierze mnie na bal! W chwilach wolnych od pisania Sarah Mlynowski usiłuje wykrzesać z siebie czarodziejskie moce. Autorka mieszka w Nowym Jorku i pracuje nad dalszym ciągiem swojej książki.