„Martwy port” (1961) należy do utworów powstałych w okresie jego twórczości określanej mianem „sagi o Santa Maria”. A Santa Maria to twór przedziwny – miasteczko powstało w wyobraźni jednego z bohaterów „Krótkiego życia” - Brausena – jako miejsce jego ucieczki przed szarzyzną codzienności i w pewnym momencie stało się rzeczywistością. Ale Santa Maria wciąż fluktuuje między jawą a snem, tylko momentami odsłaniając swoją prawdziwą naturę przybywającym do niej ludziom. Odkrywa to także bohater „Martwego portu” – Larsen.
„Spostrzegł, nagle, to, co wszyscy w końcu rozumieją, wcześniej czy później: że był jedynym żywym człowiekiem w świecie widm, że porozumienie było niemożliwe i nawet niepożądane...”
„Spostrzegł, nagle, to, co wszyscy w końcu rozumieją, wcześniej czy później: że był jedynym żywym człowiekiem w świecie widm, że porozumienie było niemożliwe i nawet niepożądane...”