Tradycyjny marketing jest jak niepotrzebne „przeszkadzajki” w harmonijnej melodii. Jest jak podchmielony pasażer komunikacji miejskiej, z którym przyszło nam podróżować. Jest niczym głos milicjanta spożywającego kanapkę w Rozmowach kontrolowanych. To wreszcie blok reklamowy przerywający Twój ulubiony program i telefon od telemarketera, który pragnie zaoferować Ci zestaw śrubokrętów — bez względu na to, czego akurat w tej chwili pragniesz Ty.
Przepraszam, czy oni się naprzykrzają? Marketing przeszkadzający to najbardziej irytujący — a co za tym idzie, nieskuteczny — sposób na promocję swojej firmy. Jedyne, co możesz dzięki niemu osiągnąć, to irytacja potencjalnego klienta. A klient zirytowany to klient stracony. Co w takim razie robić, by nie odbierać ludziom czasu, a zyskać wiernych zwolenników? Wystarczy umiejętnie zapytać o pozwolenie! Dowiedz się, jak walczyć z konkurencją w interaktywnym wszechświecie stron WWW, telefonicznych centrów obsługi klienta i automatycznych narzędzi wspomagających sprzedaż. Sprawdź, jak skutecznie uniknąć pułapki handlu elektronicznego, którą jest powszechny dostęp do wszystkich rodzajów produktów oraz ciągłe obniżanie prowizji sprzedawców. Poznaj nowy typ relacji marketingowych, które najprawdopodobniej wkrótce staną się nową normą. To pozwoli Ci zmienić taktykę i z „wkurzonych klientów” zrobić „zachwyconych znajomych”.