W styczniowy wieczór czas na recenzję książki Agnieszki Lis „Marcepanowa miłość'. Autorka przedstawia w niej historię Justyny i Czarka i ich codzienne zmagania związane z wychowaniem dwójki dzieci.
Justyna obecnie nie pracuje, zajmując się swoją maleńką córeczką, jednak coraz częściej czuje, że chciałaby wrócić do życia zawodowego.
Codzienność i rutyna zaczyna jej doskwierać, problemy z nastoletnim Norbertem się nasilają, pojawia się frustracja, a w takim stanie może nam umknąć coś bardzo istotnego.
Cezary jest prezesem firmy, wspiera żonę jak może jednak czasem przerasta go wszystko.
Norbert nastolatek, który dostał się do wymarzonego liceum jednak szkolna rzeczywistość nie jest tą wymarzoną.
Pierwsza miłość, pierwsze problemy sercowe jak to wpłynie na życie młodego człowieka i jego rodziny?
Problemy w szkole z rówieśnikami, niezrozumienie a nawet brak chęci spojrzenia indywidualnie na ucznia przez nauczycieli potęgują wyobcowanie, czy można temu zaradzić? Przyjaźń, ta wielka i prawdziwa, która pomaga i wspiera to skarb czy taka przyjaźń jest pomiędzy Justyną i Dagmarą?
Historia z jaką przychodzi do czytelnika autorka jest brutalnie realistyczna, ponieważ brak tolerancji w szkołach zaczyna się już w szkole podstawowej, dzieci często zamykają się w sobie bojąc się powiedzieć co się dzieje. Brak reakcji ze strony nauczycieli, często bagatelizowanie problemów, powoduje, że może dojść do tragedii. Młodzież w okresie dojrzewania wymaga wielkiej troski w momencie kiedy w domu jest maluch uwaga rodzica jest podzielona i wtedy pewne symptomy mogą umknąć. Ukazanie kobiety dążącej do ideału, która ma dom zawsze w idealnym porządku, która radzi sobie w każdej sytuacji a czy tak jest w istocie? Czy my kobiety nie mamy słabszych dni? Marcepanowa miłość to historia zimowa jednak nie jest ona różowo cukierkowa a bardzo realistyczna, prawdziwa, pokazująca, że nie zawsze sami musimy sobie radzić z problemami, jednak by otrzymać pomoc potrzebna jest rozmowa, której tu zabrakło w każdym aspekcie.
Agnieszka świetnie wykreowała bohaterów tych dorosłych jak i tych młodszych.
Polecam.