Wielkie pranie umysłu Z jednej strony większość z nas (jeśli nie wszyscy) wierzy, że w stopniu mniejszym niż inni ulegamy wpływom zewnętrznym i manipulacjom. Z drugiej zaś ciągle obserwujemy przejawy wpływu i skutki indoktrynacji u innych: od skrajnych ataków terroryzmu i zniewolenia w sektach, po codzienne przykłady z życia szkoły, firmy czy rodziny. Jak wyjaśnić ten paradoks? W Bibliotece Moderatora ukazała się książka Denise Winn zatytułowana "Manipulowanie umysłem". Autorka jest dziennikarką, przez kilka lat była redaktorem naczelnym brytyjskiego wydania "Psychology Today". Przedstawia różne mechanizmy leżące u podstaw manipulowania umysłem i prowadzące do skrajnej uległości. Książka rozpoczyna się szczegółowym omówieniem indoktrynacji, jakiej poddani zostali amerykańscy jeńcy uwięzieni podczas wojny koreańskiej w obozach chińskich. Gdy tysiące żołnierzy przyznało się do zbrodni, których nie popełnili, zakładano, że zastosowane zostały jakieś nowe, perfidne sztuczki, opracowane przez chińskich komunistów. Prawda była bardziej banalna. Okazało się, że chińskie techniki łączyły w sobie znane od dawna mechanizmy wywierania wpływu, jakim wszyscy w różnych sytuacjach ulegamy. Należą do nich - omawiane w książce - procesy warunkowania, wywoływanie uczuć (takich jak strach, czy poczucie winy), konformizm, odgrywanie ról, posłuszeństwo wobec autorytetów i wiele innych. Jak pisze we wstępie Tomasz Witkowski, "Manipulowanie umysłem" pokazuje, że "często mamy mniejszy wpływ na własne postępowanie niż skłonni bylibyśmy sądzić". Autorka książki łączy rzetelność badacza z dziennikarską swadą. Analiza zależności poparta jest z jednej strony opisami znanych eksperymentów i wynikami badań, z drugiej zaś przykładami autentycznych wydarzeń. Opisane są historie zaskakujących nawróceń po zwerbowaniu do sekty Moona, nagła konwersja Patty Hearst po jej uprowadzeniu przez rebeliancką SLA, pranie mózgów dokonywane na kobietach z Rodziny Mansona, czy też przypadki wymuszania przez policję przyznania się do winy, które doprowadziły do skazania niewinnych ludzi. To fascynująca i pouczająca lektura. Na marginesie rozważań pojawiają się dylematy etyczne: Czy te same techniki wpływu można zastosować w programach reformowania zachowania, stosowanych w zakładach poprawczych i karnych? Jak nie paść ofiarą podobnych manipulacji? W ostatnim rozdziale podane są taktyki zwiększające opór wobec wpływu. Wszyscy bywamy podmiotem i obiektem wpływu, a czasem manipulacji. Warto więc zajrzeć do książki Denise Winn, by zrozumieć, co się z nami wtedy dzieje, na czym polegają sznurki, które pociągamy i za które jesteśmy pociągani. Dorota Krzemionka-Brózda, "Charaktery", sierpień, 2003.