Nie wiem dlaczego, ale sięgając po tę pozycję wyobraźnia podpowiadała mi, że będzie to spotkanie z opowieścią o macierzyństwie z przymrożeniem oka. Być może to okładka, która daje złudzenie potraktowania tematu w lekkich tonach, jak opowiastki przewidzianej na popołudnie z kawą.Tak tez podpowiada treść z tyłu okładki. A mnie zaskoczyło to co dosta... Recenzja książki Małe trzęsienia ziemi