Gdy zobaczyłam Zapowiedź książki zakochałam się w okładce. Byłam bardzo ciekawa co znajdę w środku.
Lara w pełnym momencie zostaje postawiona przed faktem dokonanym i ma wyjść za mąż dla dobra interesów. Lecz tego nie chce i przy pierwszej lepszej okazji chwyta się ostatniego ratunku i zachodzi z innym w ciążę.
Gabriel wraca do rodzinnej posiadłości po skończonej szkole i musi przejąć stery po ojcu. W wolny weekend pragnie jeszcze się zabawić, a kobietę którą wtedy poznał nie zapomina nawet po latach.
W tej książce mafie przejmują dzieci, którymi nie są wrogami jak ich ojcowie. Wręcz płynie w nich pożądanie i choć mężczyzna przyznaje się do swoich uczuć to bohaterka dla dobra własnego patrzy na dobro familii nieswoje. Więc w książce znajdziemy wiele scen podchodów, walkę o uczucia. Ale również tajemnice będzie trzeba wyjawić. W książce nie ma wiele scen niebezpiecznej mafii. Książka skupia się na uczuciach i miłości niż na zabójstwach. Chociaż małe interesy się pojawiają.
Czytając książkę czułam wielką chemię do Gabriela to jest zdecydowanie książkowy mąż. A czytając rozdział za rozdziałem czułam wielką niewiedzę jak Lara potoczy swoje życie. No i oczywiście zakończenie zawsze szokuje jest niespodziewane, ale i piękne.
Księżniczka mafijna podarowała mi wiele emocji i wrażeń.